Mordrag lekko upity odpowiada:
- Wsumie to mógłbym się za ciebie wstawić u Laresa...ALE!!! musisz zrobić dla mnie misje...Mianowicie musisz okraść najemnika...Denerwuje mnie i ma za dużo pieniędzy...Radze nie dać się złapać bo bedziesz biedny...Za chwile będzie zbiórka na kolacje a więc jego chata będzie pusta...Wtedy okradniesz tego bydlaka...3 budynek od prawej i jedziesz...- po opowiedzeniu ci o misji wziął łyk piwa i zaczął śpiewać...
Offline
Wieczór , pada deszcz . Przemoczony Hitokiri Tatsu zwany jako Haruno wchodzi do Knajpy staje na środku i niskim głosem mówi - chce rozmawiać z szefem !! ale to już !! - czeka aż go ktoś zaprowadzi do szefa w prawej dłoni trzyma broń owiniętą w starą szmatę z policzka kapie mu krew na kaftan który i tak jest dość mocno zakrwawiony co to może znaczyć ?
Offline
Pokazuje się Mordrag i mówi:
- Znając życie to szukasz mnie ponieważ potrzebujesz misji...Poznałem to po twoim wyglądzie...Chcesz się dostać do Nowego Obozu tak? hmmm...myśle, że moge ci pomóc...Widze, że lubisz zabijać więc ta misja może być dla ciebie. Jest kilka Topielców, które denerwują Lestera ponieważ atakują robotników mieszkających nad jeziorem...Udaj się tam i zabij je a Lester na pewno cię zauważy...
Offline
Zniesmaczony Hitokiri mówi - chyba kpisz ! będę zabijał jakiś tubylców ?!?! ale z drugiej strony mogę wykonać to dla ciebie , ponieważ mam wyższe cele niż ty i ten twój Lester więc dawaj tą misję - jak zwykle ponury Hitokiri uśmiechną się i czekał na misje
Offline
- A więc jak wyjdziesz z knajpy idz w prawo, zobaczysz drewniane domki, to właśnie w nich mieszkają Topielce. Jak skończysz misje przyjdź do mnie to powiem ci co dalej robić...
Offline
po dłuższym czasie wchodzi ustał na środku , teraz był bardziej zakrwawiony niż był wcześniej i to nie byłą jego krew - ekhem ! - warknął by zrucić na siebie uwagę ... czyścił broń od krwi ... pod okiem miał ślad po uderzeniu - ej ! - zniecierpliwiony krzyknął
Offline
Podchodzi upity Mordrag:
- Widze, że żyjesz. Brawo! Dam ci pierścien dzięki któremu Lester będzie wiedział od kogo jesteś. Idź do niego powinien cie przyjąć do Obozu.
Offline
Ponownie wchodzi do knajpy Hitokiri teraz ze swoim upragnionym mieczem i łukiem na plecach siada na krześle i krzyczy głośno zakładając nogi na stół - eee ! ty !! choć no tu !!
Offline
Wychodzi Mordrag o dziwo trzeźwy...
- Choć ze mną na góre tam pogadamy...- bierze cię za rękę i wychodzicie na górny balkon knajpy...Mam nadzieje, że nikt nas nie widzi...
Offline
o co chodzi ? - zapytał zdziwiony Hitokiri po chwili wyciąga miecz bo czuje że coś jest nie tak
Offline
Mamy problem ponieważ od jakiegoś czasu Lee wydaje podejrzane rozkazy...Jest bardzo roztrzęsiony i już zamknął Lestera...Kilku najemników przyszło do mnie ponieważ ja mam największe znajomości w Obozie. Idź do Lee i dowiedz się o co chodzi...
Offline
wychodze zakrwawiony z pokoju ... - jakiś dziwak chciał dostać lanie , Lee jest w jaskini mam do niej mapę jeśli chcesz żeby przeżył musisz się tam wybrać ... - jak zwykle zaczął czyścić miecz po kolejnej ofierze
Offline